Wyszukiwarka
Liczba elementów: 25
Początki Siewierza sięgają zarania państwa Polskiego. Gród nad Czarną Przemszą już w pierwszych latach XIII wieku był siedzibą kasztelanii. Od końca XII do połowy XV stulecia rządzili tutaj książęta śląscy, którzy wznieśli miejscowy zamek. W 1443 roku księstwo stało się przedmiotem aktu kupna i sprzedaży: sprzedającym był książę cieszyński Wacław I, kupował Zbigniew Oleśnicki, biskup krakowski. Od tego czasu, aż do końca XVIII wieku, księstwo siewierskie przeszło pod panowanie biskupów krakowskich, którzy kontynuując świecką władzę książąt cieszyńskich przyjęli tytuł książąt siewierskich - „dux Severie”. Siedzibą książąt-biskupów stał się gotycki, murowany zamek, który powstał w XIV wieku na miejscu drewnianej warowni z końca wieku XIII. Z biegiem stuleci biskupi zamek przebudowywali i modernizowali. W XVI wieku przekształcono go w stylu renesansowym. Wyburzono niepraktyczną już wieżę - tzw. stołp, a z pozyskanego kamienia wybudowano reprezentacyjne skrzydło południowe i zachodnie. Umocniono też fortyfikacje pod kątem dostosowania ich do artylerii. Wjazdu zaczął bronić niewielki barbakan połączony z tarasem artyleryjskim. Na przełomie XVII i XVIII stulecia kolejny raz przebudowano zamek, wznosząc skrzydło wschodnie z kaplicą i przykrywając wieżę barokowym hełmem. Po decyzji Sejmu Wielkiego o włączeniu księstwa siewierskiego do Polski zamek opustoszał. Wnet popadł w ruinę. Walory obronne zamku były kilkakrotnie sprawdzane. W 2 połowie XV wieku oblegali go książęta śląscy, wrogo nastawieni do biskupa Oleśnickiego. W 1655 roku dotarli tu Szwedzi. Jednak polityka biskupów krakowskich oszczędziła mu wtedy wojennych emocji. W początku XVIII w. zamek stał się areną walk w wojnie domowej zwolenników króla Stanisława Leszczyńskiego z poplecznikami Augusta II Mocnego. Od XVII w. w zamku działał budzący grozę Trybunał Siewierski. Szafowano tu gęsto wyrokami śmierci, dlatego ukuto powiedzenie: „Bij, kradnij, zabijaj, ale Siewierz omijaj”! Dziś możemy oglądać fragmenty murów z cegły i kamienia, wieżę bramną (niegdyś zwieńczoną barokowym hełmem), barbakan i zrekonstruowany most zwodzony. Z wieży uczyniono punkt widokowy. Zamek jest udostępniony do zwiedzania przez Izbę Tradycji i Kultury Dawnej w Siewierzu.
„Cieszyńska Wenecja” oraz ciek Młynówki to jedno z miejsc cieszących się uznaniem miłośników Cieszyna. Sztuczny kanał zwany Młynówką sięga swymi początkami XVI w. Częściowo jego powstanie wiązać się mogło z zasilaniem w wodę fosy, równocześnie jedną z funkcji było napędzanie młynów - stąd też wzięła się jego nazwa. Świadczą o tym dokumenty z pierwszej połowy XVI w., wydane przez Jana z Pernsteinu (opiekuna małoletniego Wacława III Adama, księcia cieszyńskiego), które mówią o zwolnieniu mieszczan z obowiązku oczyszczania „przykopy młyńskiej”. Woda napędzała książęcy młyn prochowy pod zamkiem oraz miejski młyn zbożowy. Nad ciekiem zaczęli osiedlać się rzemieślnicy. Wodę z Młynówki wykorzystywano także w czasach rozwoju miasta w drugiej połowie XIX stuleciu, kiedy to powstał szereg obiektów, jak np. elektrownia wodna, która przez pewien czas dostarczała prąd do dworca kolejowego (obecna stacja Czeski Cieszyn). W drugiej połowie XX w. z Młynówki czerpało wodę wiele zakładów, niestety spuszczając tu również ścieki. Obecnie utraciła ona w dużym stopniu swe wcześniejsze znaczenie gospodarcze. Młynówka, pobierająca wodę z Olzy oraz Puńcówki, ma ogółem 3690 m długości i dzieli się na dwie odnogi. Do czasów współczesnych zachowało się nad Młynówką nieco budynków z XVIII i XIX w. Owa „Cieszyńska Wenecja” posiada swoiste walory krajobrazowe i stanowi atrakcję turystyczną oraz teren spacerów dla mieszkańców. W jej rejonie działają też liczne lokale gastronomiczne.
Początki Siewierza sięgają zarania państwa Polskiego. Gród nad Czarną Przemszą już w pierwszych latach XIII wieku był siedzibą kasztelanii. Od końca XII do połowy XV stulecia rządzili tutaj książęta śląscy, którzy wznieśli miejscowy zamek. W 1443 roku księstwo stało się przedmiotem aktu kupna i sprzedaży: sprzedającym był książę cieszyński Wacław I, kupował Zbigniew Oleśnicki, biskup krakowski. Od tego czasu, aż do końca XVIII wieku, księstwo siewierskie przeszło pod panowanie biskupów krakowskich, którzy kontynuując świecką władzę książąt cieszyńskich przyjęli tytuł książąt siewierskich - „dux Severie”. Siedzibą książąt-biskupów stał się gotycki, murowany zamek, który powstał w XIV wieku na miejscu drewnianej warowni z końca wieku XIII. Z biegiem stuleci biskupi zamek przebudowywali i modernizowali. W XVI wieku przekształcono go w stylu renesansowym. Wyburzono niepraktyczną już wieżę - tzw. stołp, a z pozyskanego kamienia wybudowano reprezentacyjne skrzydło południowe i zachodnie. Umocniono też fortyfikacje pod kątem dostosowania ich do artylerii. Wjazdu zaczął bronić niewielki barbakan połączony z tarasem artyleryjskim. Na przełomie XVII i XVIII stulecia kolejny raz przebudowano zamek, wznosząc skrzydło wschodnie z kaplicą i przykrywając wieżę barokowym hełmem. Po decyzji Sejmu Wielkiego o włączeniu księstwa siewierskiego do Polski zamek opustoszał. Wnet popadł w ruinę. Walory obronne zamku były kilkakrotnie sprawdzane. W 2 połowie XV wieku oblegali go książęta śląscy, wrogo nastawieni do biskupa Oleśnickiego. W 1655 roku dotarli tu Szwedzi. Jednak polityka biskupów krakowskich oszczędziła mu wtedy wojennych emocji. W początku XVIII w. zamek stał się areną walk w wojnie domowej zwolenników króla Stanisława Leszczyńskiego z poplecznikami Augusta II Mocnego. Od XVII w. w zamku działał budzący grozę Trybunał Siewierski. Szafowano tu gęsto wyrokami śmierci, dlatego ukuto powiedzenie: „Bij, kradnij, zabijaj, ale Siewierz omijaj”! Dziś możemy oglądać fragmenty murów z cegły i kamienia, wieżę bramną (niegdyś zwieńczoną barokowym hełmem), barbakan i zrekonstruowany most zwodzony. Z wieży uczyniono punkt widokowy. Zamek jest udostępniony do zwiedzania przez Izbę Tradycji i Kultury Dawnej w Siewierzu.
Obecnie nie dysponujemy dokumentem lokacyjnym Gliwic. Jednak wszystko wskazuje na to, że miasto nad Kłodnicą lokowano w drugiej połowie XIII wieku. Powstało przy przeprawie przez Kłodnicę, na szlaku handlowym wiodącym z Małopolski, przez Bytom, do Wrocławia. Miasto należało wówczas do Piastów śląskich. W pierwszej połowie XIV wieku wznieśli oni tutaj swój zamek. Według ostatnich badań stał on pierwotnie w miejscu dzisiejszej plebani przy kościele Wszystkich Świętych, na najwyższym punkcie w okolicy. Natomiast zachowany Zamek Piastowski, położony w linii murów, to najpewniej tzw. dwór Cetrycza – obiekt powstały w XVI wieku, w efekcie dobudowania reprezentacyjnego budynku do dwóch baszt miejskich. Sercem miasta jest od najdawniejszych czasów kwadratowy rynek z ratuszem pośrodku. Ten murowany budynek został wzniesiony już w XV wieku, ale do dziś zachował się głównie efekt XVIII- i XIX-wiecznych odbudów i modernizacji. Na południowo-wschodniej ścianie ratusza warto odnaleźć barokową figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej z XVIII wieku – to dzieło Jana Melchiora Oesterreicha. Rynek otaczają kamienice z podcieniami. Po zachodniej stronie rynku znajduje się piękna fontanna z 1794 roku. Przedstawia ona Neptuna siedzącego na delfinie. Fontannę postawiono z okazji otwarcia Kanału Kłodnickiego, aby podkreślić łączność Gliwic z miastami bałtyckimi. Z każdego rogu rynku wybiegają po dwie ulice, które krzyżują się pod kątem prostym. W ten sposób całe miasto tworzy charakterystyczną szachownicę. Tradycyjne nazwy ulic mówią nam o dawnych zajęciach ich mieszkańców. Odnotujmy tu więc m.in. Tkacką, Bednarską czy Krupniczą. Ulice dochodziły do murów miejskich, które zachowały się np. w okolicach zamku. Oplatały one miasto wzdłuż biegu dzisiejszych ulic Dolnych i Górnych Wałów. Ważną rolę pełniły bramy: tzw. Biała, czyli Bytomska oraz Czarna, czyli Raciborska. Fragmenty tej ostatniej zobaczymy na placu Rzeźniczym. W obrazie średniowiecznego miasta nie można pominąć kościoła. W Gliwicach to orientowana świątynia Wszystkich Świętych, stojąca na północny zachód od rynku. Gotycka budowla dominuje nad całym Starym Miastem. Warto wspomnieć, że dzisiejszy wygląd rynku zawdzięczamy w dużej mierze profesorowi Franciszkowi Maurerowi, który opracował projekt jego rewaloryzacji po zniszczeniach wojennych.
Początki Siewierza sięgają zarania państwa Polskiego. Gród nad Czarną Przemszą już w pierwszych latach XIII wieku był siedzibą kasztelanii. Od końca XII do połowy XV stulecia rządzili tutaj książęta śląscy, którzy wznieśli miejscowy zamek. W 1443 roku księstwo stało się przedmiotem aktu kupna i sprzedaży: sprzedającym był książę cieszyński Wacław I, kupował Zbigniew Oleśnicki, biskup krakowski. Od tego czasu, aż do końca XVIII wieku, księstwo siewierskie przeszło pod panowanie biskupów krakowskich, którzy kontynuując świecką władzę książąt cieszyńskich przyjęli tytuł książąt siewierskich - „dux Severie”. Siedzibą książąt-biskupów stał się gotycki, murowany zamek, który powstał w XIV wieku na miejscu drewnianej warowni z końca wieku XIII. Z biegiem stuleci biskupi zamek przebudowywali i modernizowali. W XVI wieku przekształcono go w stylu renesansowym. Wyburzono niepraktyczną już wieżę - tzw. stołp, a z pozyskanego kamienia wybudowano reprezentacyjne skrzydło południowe i zachodnie. Umocniono też fortyfikacje pod kątem dostosowania ich do artylerii. Wjazdu zaczął bronić niewielki barbakan połączony z tarasem artyleryjskim. Na przełomie XVII i XVIII stulecia kolejny raz przebudowano zamek, wznosząc skrzydło wschodnie z kaplicą i przykrywając wieżę barokowym hełmem. Po decyzji Sejmu Wielkiego o włączeniu księstwa siewierskiego do Polski zamek opustoszał. Wnet popadł w ruinę. Walory obronne zamku były kilkakrotnie sprawdzane. W 2 połowie XV wieku oblegali go książęta śląscy, wrogo nastawieni do biskupa Oleśnickiego. W 1655 roku dotarli tu Szwedzi. Jednak polityka biskupów krakowskich oszczędziła mu wtedy wojennych emocji. W początku XVIII w. zamek stał się areną walk w wojnie domowej zwolenników króla Stanisława Leszczyńskiego z poplecznikami Augusta II Mocnego. Od XVII w. w zamku działał budzący grozę Trybunał Siewierski. Szafowano tu gęsto wyrokami śmierci, dlatego ukuto powiedzenie: „Bij, kradnij, zabijaj, ale Siewierz omijaj”! Dziś możemy oglądać fragmenty murów z cegły i kamienia, wieżę bramną (niegdyś zwieńczoną barokowym hełmem), barbakan i zrekonstruowany most zwodzony. Z wieży uczyniono punkt widokowy. Zamek jest udostępniony do zwiedzania przez Izbę Tradycji i Kultury Dawnej w Siewierzu.
Początki Siewierza sięgają zarania państwa Polskiego. Gród nad Czarną Przemszą już w pierwszych latach XIII wieku był siedzibą kasztelanii. Od końca XII do połowy XV stulecia rządzili tutaj książęta śląscy, którzy wznieśli miejscowy zamek. W 1443 roku księstwo stało się przedmiotem aktu kupna i sprzedaży: sprzedającym był książę cieszyński Wacław I, kupował Zbigniew Oleśnicki, biskup krakowski. Od tego czasu, aż do końca XVIII wieku, księstwo siewierskie przeszło pod panowanie biskupów krakowskich, którzy kontynuując świecką władzę książąt cieszyńskich przyjęli tytuł książąt siewierskich - „dux Severie”. Siedzibą książąt-biskupów stał się gotycki, murowany zamek, który powstał w XIV wieku na miejscu drewnianej warowni z końca wieku XIII. Z biegiem stuleci biskupi zamek przebudowywali i modernizowali. W XVI wieku przekształcono go w stylu renesansowym. Wyburzono niepraktyczną już wieżę - tzw. stołp, a z pozyskanego kamienia wybudowano reprezentacyjne skrzydło południowe i zachodnie. Umocniono też fortyfikacje pod kątem dostosowania ich do artylerii. Wjazdu zaczął bronić niewielki barbakan połączony z tarasem artyleryjskim. Na przełomie XVII i XVIII stulecia kolejny raz przebudowano zamek, wznosząc skrzydło wschodnie z kaplicą i przykrywając wieżę barokowym hełmem. Po decyzji Sejmu Wielkiego o włączeniu księstwa siewierskiego do Polski zamek opustoszał. Wnet popadł w ruinę. Walory obronne zamku były kilkakrotnie sprawdzane. W 2 połowie XV wieku oblegali go książęta śląscy, wrogo nastawieni do biskupa Oleśnickiego. W 1655 roku dotarli tu Szwedzi. Jednak polityka biskupów krakowskich oszczędziła mu wtedy wojennych emocji. W początku XVIII w. zamek stał się areną walk w wojnie domowej zwolenników króla Stanisława Leszczyńskiego z poplecznikami Augusta II Mocnego. Od XVII w. w zamku działał budzący grozę Trybunał Siewierski. Szafowano tu gęsto wyrokami śmierci, dlatego ukuto powiedzenie: „Bij, kradnij, zabijaj, ale Siewierz omijaj”! Dziś możemy oglądać fragmenty murów z cegły i kamienia, wieżę bramną (niegdyś zwieńczoną barokowym hełmem), barbakan i zrekonstruowany most zwodzony. Z wieży uczyniono punkt widokowy. Zamek jest udostępniony do zwiedzania przez Izbę Tradycji i Kultury Dawnej w Siewierzu.
Obecnie nie dysponujemy dokumentem lokacyjnym Gliwic. Jednak wszystko wskazuje na to, że miasto nad Kłodnicą lokowano w drugiej połowie XIII wieku. Powstało przy przeprawie przez Kłodnicę, na szlaku handlowym wiodącym z Małopolski, przez Bytom, do Wrocławia. Miasto należało wówczas do Piastów śląskich. W pierwszej połowie XIV wieku wznieśli oni tutaj swój zamek. Według ostatnich badań stał on pierwotnie w miejscu dzisiejszej plebani przy kościele Wszystkich Świętych, na najwyższym punkcie w okolicy. Natomiast zachowany Zamek Piastowski, położony w linii murów, to najpewniej tzw. dwór Cetrycza – obiekt powstały w XVI wieku, w efekcie dobudowania reprezentacyjnego budynku do dwóch baszt miejskich. Sercem miasta jest od najdawniejszych czasów kwadratowy rynek z ratuszem pośrodku. Ten murowany budynek został wzniesiony już w XV wieku, ale do dziś zachował się głównie efekt XVIII- i XIX-wiecznych odbudów i modernizacji. Na południowo-wschodniej ścianie ratusza warto odnaleźć barokową figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej z XVIII wieku – to dzieło Jana Melchiora Oesterreicha. Rynek otaczają kamienice z podcieniami. Po zachodniej stronie rynku znajduje się piękna fontanna z 1794 roku. Przedstawia ona Neptuna siedzącego na delfinie. Fontannę postawiono z okazji otwarcia Kanału Kłodnickiego, aby podkreślić łączność Gliwic z miastami bałtyckimi. Z każdego rogu rynku wybiegają po dwie ulice, które krzyżują się pod kątem prostym. W ten sposób całe miasto tworzy charakterystyczną szachownicę. Tradycyjne nazwy ulic mówią nam o dawnych zajęciach ich mieszkańców. Odnotujmy tu więc m.in. Tkacką, Bednarską czy Krupniczą. Ulice dochodziły do murów miejskich, które zachowały się np. w okolicach zamku. Oplatały one miasto wzdłuż biegu dzisiejszych ulic Dolnych i Górnych Wałów. Ważną rolę pełniły bramy: tzw. Biała, czyli Bytomska oraz Czarna, czyli Raciborska. Fragmenty tej ostatniej zobaczymy na placu Rzeźniczym. W obrazie średniowiecznego miasta nie można pominąć kościoła. W Gliwicach to orientowana świątynia Wszystkich Świętych, stojąca na północny zachód od rynku. Gotycka budowla dominuje nad całym Starym Miastem. Warto wspomnieć, że dzisiejszy wygląd rynku zawdzięczamy w dużej mierze profesorowi Franciszkowi Maurerowi, który opracował projekt jego rewaloryzacji po zniszczeniach wojennych.
Obecnie nie dysponujemy dokumentem lokacyjnym Gliwic. Jednak wszystko wskazuje na to, że miasto nad Kłodnicą lokowano w drugiej połowie XIII wieku. Powstało przy przeprawie przez Kłodnicę, na szlaku handlowym wiodącym z Małopolski, przez Bytom, do Wrocławia. Miasto należało wówczas do Piastów śląskich. W pierwszej połowie XIV wieku wznieśli oni tutaj swój zamek. Według ostatnich badań stał on pierwotnie w miejscu dzisiejszej plebani przy kościele Wszystkich Świętych, na najwyższym punkcie w okolicy. Natomiast zachowany Zamek Piastowski, położony w linii murów, to najpewniej tzw. dwór Cetrycza – obiekt powstały w XVI wieku, w efekcie dobudowania reprezentacyjnego budynku do dwóch baszt miejskich. Sercem miasta jest od najdawniejszych czasów kwadratowy rynek z ratuszem pośrodku. Ten murowany budynek został wzniesiony już w XV wieku, ale do dziś zachował się głównie efekt XVIII- i XIX-wiecznych odbudów i modernizacji. Na południowo-wschodniej ścianie ratusza warto odnaleźć barokową figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej z XVIII wieku – to dzieło Jana Melchiora Oesterreicha. Rynek otaczają kamienice z podcieniami. Po zachodniej stronie rynku znajduje się piękna fontanna z 1794 roku. Przedstawia ona Neptuna siedzącego na delfinie. Fontannę postawiono z okazji otwarcia Kanału Kłodnickiego, aby podkreślić łączność Gliwic z miastami bałtyckimi. Z każdego rogu rynku wybiegają po dwie ulice, które krzyżują się pod kątem prostym. W ten sposób całe miasto tworzy charakterystyczną szachownicę. Tradycyjne nazwy ulic mówią nam o dawnych zajęciach ich mieszkańców. Odnotujmy tu więc m.in. Tkacką, Bednarską czy Krupniczą. Ulice dochodziły do murów miejskich, które zachowały się np. w okolicach zamku. Oplatały one miasto wzdłuż biegu dzisiejszych ulic Dolnych i Górnych Wałów. Ważną rolę pełniły bramy: tzw. Biała, czyli Bytomska oraz Czarna, czyli Raciborska. Fragmenty tej ostatniej zobaczymy na placu Rzeźniczym. W obrazie średniowiecznego miasta nie można pominąć kościoła. W Gliwicach to orientowana świątynia Wszystkich Świętych, stojąca na północny zachód od rynku. Gotycka budowla dominuje nad całym Starym Miastem. Warto wspomnieć, że dzisiejszy wygląd rynku zawdzięczamy w dużej mierze profesorowi Franciszkowi Maurerowi, który opracował projekt jego rewaloryzacji po zniszczeniach wojennych.
Miejscowość Zebrzydowice, która po raz pierwszy wymieniana jest w dokumencie biskupów wrocławskich z 1305 r., pochodzi prawdopodobnie z końca XIII w. Z uwagi na położenie na rubieżach Księstwa Cieszyńskiego, wzniesiono tu budowlę warowną, będącą najprawdopodobniej typowym, gotyckim zamkiem. Jego walory obronne wyraźnie podnosiły warunki naturalne, a więc okoliczne mokradła oraz rzeczka Piotrówka. Do najstarszych właścicieli budowli oraz Zebrzydowic należał ród Presske. W drugiej połowie XV w. panem tutejszych majątków był niejaki Mikesz z Jedłownika, zaś pod koniec tegoż wieku warownia oraz miejscowość znalazły się w rękach rodu Korniców, będącego zresztą jednym z najstarszych rodów śląskich. W pierwszej połowie XVI stulecia zamek i wieś znalazły się w rękach rodu Liske, zaś w 1583 r. sprzedane zostały Janowi Brodeckiemu. Przez około półtora wieku zamek zmieniał właścicieli nader często, by wreszcie (w połowie XVIII w.) znaleźć się na dłużej w rękach baronów de Mattencloit. Rezydowali oni tutaj od 1747 do 1888 r. Zebrzydowicki zamek stał się wówczas ich główną siedzibą rodową i przeżywał okres swojej największej świetności. To właśnie baronowie Mattencloit w drugiej połowie XVIII w. dokonali gruntownej przebudowy, w wyniku której uzyskał on charakter reprezentacyjnej, barokowej rezydencji. W pomieszczeniach pałacowych urządzono wówczas także kaplicę. W 1888 r. zmarł Emeryk Emanuel, ostatni z rodu, zaś zadłużony majątek wystawiony został na licytację. Kupiony przez hrabiów Larisch-Mönnich, znajdował się w ich rękach do końca II wojny światowej. Pierwsze lata władzy komunistycznej oznaczały dla pałacu - podobnie, jak dla wielu obiektów tego rodzaju - zarówno formalną nacjonalizację jak i praktyczną dewastację. W 1958 r. podjęto wprawdzie odbudowę, jednak w jej wyniku pałac wygląda już nieco inaczej, aniżeli przed zrujnowaniem. Obecnie mieści się tu Urząd Gminy, ośrodek kultury, biblioteka oraz kilka innych instytucji.
Miejscowość Zebrzydowice, która po raz pierwszy wymieniana jest w dokumencie biskupów wrocławskich z 1305 r., pochodzi prawdopodobnie z końca XIII w. Z uwagi na położenie na rubieżach Księstwa Cieszyńskiego, wzniesiono tu budowlę warowną, będącą najprawdopodobniej typowym, gotyckim zamkiem. Jego walory obronne wyraźnie podnosiły warunki naturalne, a więc okoliczne mokradła oraz rzeczka Piotrówka. Do najstarszych właścicieli budowli oraz Zebrzydowic należał ród Presske. W drugiej połowie XV w. panem tutejszych majątków był niejaki Mikesz z Jedłownika, zaś pod koniec tegoż wieku warownia oraz miejscowość znalazły się w rękach rodu Korniców, będącego zresztą jednym z najstarszych rodów śląskich. W pierwszej połowie XVI stulecia zamek i wieś znalazły się w rękach rodu Liske, zaś w 1583 r. sprzedane zostały Janowi Brodeckiemu. Przez około półtora wieku zamek zmieniał właścicieli nader często, by wreszcie (w połowie XVIII w.) znaleźć się na dłużej w rękach baronów de Mattencloit. Rezydowali oni tutaj od 1747 do 1888 r. Zebrzydowicki zamek stał się wówczas ich główną siedzibą rodową i przeżywał okres swojej największej świetności. To właśnie baronowie Mattencloit w drugiej połowie XVIII w. dokonali gruntownej przebudowy, w wyniku której uzyskał on charakter reprezentacyjnej, barokowej rezydencji. W pomieszczeniach pałacowych urządzono wówczas także kaplicę. W 1888 r. zmarł Emeryk Emanuel, ostatni z rodu, zaś zadłużony majątek wystawiony został na licytację. Kupiony przez hrabiów Larisch-Mönnich, znajdował się w ich rękach do końca II wojny światowej. Pierwsze lata władzy komunistycznej oznaczały dla pałacu - podobnie, jak dla wielu obiektów tego rodzaju - zarówno formalną nacjonalizację jak i praktyczną dewastację. W 1958 r. podjęto wprawdzie odbudowę, jednak w jej wyniku pałac wygląda już nieco inaczej, aniżeli przed zrujnowaniem. Obecnie mieści się tu Urząd Gminy, ośrodek kultury, biblioteka oraz kilka innych instytucji.
Miejscowość Zebrzydowice, która po raz pierwszy wymieniana jest w dokumencie biskupów wrocławskich z 1305 r., pochodzi prawdopodobnie z końca XIII w. Z uwagi na położenie na rubieżach Księstwa Cieszyńskiego, wzniesiono tu budowlę warowną, będącą najprawdopodobniej typowym, gotyckim zamkiem. Jego walory obronne wyraźnie podnosiły warunki naturalne, a więc okoliczne mokradła oraz rzeczka Piotrówka. Do najstarszych właścicieli budowli oraz Zebrzydowic należał ród Presske. W drugiej połowie XV w. panem tutejszych majątków był niejaki Mikesz z Jedłownika, zaś pod koniec tegoż wieku warownia oraz miejscowość znalazły się w rękach rodu Korniców, będącego zresztą jednym z najstarszych rodów śląskich. W pierwszej połowie XVI stulecia zamek i wieś znalazły się w rękach rodu Liske, zaś w 1583 r. sprzedane zostały Janowi Brodeckiemu. Przez około półtora wieku zamek zmieniał właścicieli nader często, by wreszcie (w połowie XVIII w.) znaleźć się na dłużej w rękach baronów de Mattencloit. Rezydowali oni tutaj od 1747 do 1888 r. Zebrzydowicki zamek stał się wówczas ich główną siedzibą rodową i przeżywał okres swojej największej świetności. To właśnie baronowie Mattencloit w drugiej połowie XVIII w. dokonali gruntownej przebudowy, w wyniku której uzyskał on charakter reprezentacyjnej, barokowej rezydencji. W pomieszczeniach pałacowych urządzono wówczas także kaplicę. W 1888 r. zmarł Emeryk Emanuel, ostatni z rodu, zaś zadłużony majątek wystawiony został na licytację. Kupiony przez hrabiów Larisch-Mönnich, znajdował się w ich rękach do końca II wojny światowej. Pierwsze lata władzy komunistycznej oznaczały dla pałacu - podobnie, jak dla wielu obiektów tego rodzaju - zarówno formalną nacjonalizację jak i praktyczną dewastację. W 1958 r. podjęto wprawdzie odbudowę, jednak w jej wyniku pałac wygląda już nieco inaczej, aniżeli przed zrujnowaniem. Obecnie mieści się tu Urząd Gminy, ośrodek kultury, biblioteka oraz kilka innych instytucji.
Obecnie nie dysponujemy dokumentem lokacyjnym Gliwic. Jednak wszystko wskazuje na to, że miasto nad Kłodnicą lokowano w drugiej połowie XIII wieku. Powstało przy przeprawie przez Kłodnicę, na szlaku handlowym wiodącym z Małopolski, przez Bytom, do Wrocławia. Miasto należało wówczas do Piastów śląskich. W pierwszej połowie XIV wieku wznieśli oni tutaj swój zamek. Według ostatnich badań stał on pierwotnie w miejscu dzisiejszej plebani przy kościele Wszystkich Świętych, na najwyższym punkcie w okolicy. Natomiast zachowany Zamek Piastowski, położony w linii murów, to najpewniej tzw. dwór Cetrycza – obiekt powstały w XVI wieku, w efekcie dobudowania reprezentacyjnego budynku do dwóch baszt miejskich. Sercem miasta jest od najdawniejszych czasów kwadratowy rynek z ratuszem pośrodku. Ten murowany budynek został wzniesiony już w XV wieku, ale do dziś zachował się głównie efekt XVIII- i XIX-wiecznych odbudów i modernizacji. Na południowo-wschodniej ścianie ratusza warto odnaleźć barokową figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej z XVIII wieku – to dzieło Jana Melchiora Oesterreicha. Rynek otaczają kamienice z podcieniami. Po zachodniej stronie rynku znajduje się piękna fontanna z 1794 roku. Przedstawia ona Neptuna siedzącego na delfinie. Fontannę postawiono z okazji otwarcia Kanału Kłodnickiego, aby podkreślić łączność Gliwic z miastami bałtyckimi. Z każdego rogu rynku wybiegają po dwie ulice, które krzyżują się pod kątem prostym. W ten sposób całe miasto tworzy charakterystyczną szachownicę. Tradycyjne nazwy ulic mówią nam o dawnych zajęciach ich mieszkańców. Odnotujmy tu więc m.in. Tkacką, Bednarską czy Krupniczą. Ulice dochodziły do murów miejskich, które zachowały się np. w okolicach zamku. Oplatały one miasto wzdłuż biegu dzisiejszych ulic Dolnych i Górnych Wałów. Ważną rolę pełniły bramy: tzw. Biała, czyli Bytomska oraz Czarna, czyli Raciborska. Fragmenty tej ostatniej zobaczymy na placu Rzeźniczym. W obrazie średniowiecznego miasta nie można pominąć kościoła. W Gliwicach to orientowana świątynia Wszystkich Świętych, stojąca na północny zachód od rynku. Gotycka budowla dominuje nad całym Starym Miastem. Warto wspomnieć, że dzisiejszy wygląd rynku zawdzięczamy w dużej mierze profesorowi Franciszkowi Maurerowi, który opracował projekt jego rewaloryzacji po zniszczeniach wojennych.